wtorek, 12 lutego 2013

Shopping

W piątek razem z klasą byłyśmy w kinie na Lincolnie. Gdyby nie fakt, że to film historyczny, dość długi i z napisami to byłby całkiem w porządku. Na osłodę poszłyśmy na drobną przekąskę, a następnie buszowałyśmy wśród niekończących się przecen i stosów porozrzucanych ubrań, wyglądających mało zachęcająco. Oczywiście dla mnie nie robi to szczególnego wrażenia. bo jak wpadnę w wir zakupowy to estetyka traci na znaczeniu.
Poniżej nasze drobne zakupy i przy okazji chciałyśmy przeprosić za zaniedbanie przez ostatni tydzień bloga, ale na pocieszenie mogę dodać, że właśnie zaczęły nam się ferie, więc nie będziemy mogły wcisnąć wymówki o braku czasu. ;)


Koturny, Bershka


Szmaragdowe spodnie, Zara
Tak, wiem, że moda na nie była co najmniej sezon temu, ale nie mogłam się powstrzymać. Świadomość, że nie mam czegoś, co zaplanowałam, była zbyt dobijająca. 


 Teraz moje zakupy. W sumie pojechałam tylko po czerwoną bransoletkę bo potrzebowałam do stroju na 18stkę, ale jak to bywa na zakupach kupiłam inne, zupełnie niepotrzebne rzeczy, chociaż jestem zadowolona z ich zakupu. Do rzeczy.

Kolczyki  'ACCESSOIRES' 7,99zł

Beżowy lakier do paznokci  SuperPharm za 4,99zł lub 5,99zł nie pamiętam dokładnie.

Pierścionek HOUSE 6,99zł

Lipsmacker coca cola SuperPharm 8,99zł

Bransoletka czarna HOUSE 2,50zł Kosztowała 4,99zł, ale trafiłam ZNOWU na promocję, że jak się kupi dwie rzeczy to tańsza 50% taniej. :)

Bransoletki nie pamiętam skąd 4,99zł

I to wszystko. Na koniec mam dla was zdjęcie śniadania mistrzów, czyli mojego.


Tak jak już Katy wspomniała, nie mamy teraz wymówki, że szkoła i brak czasu, ale przynajmniej ja jestem strasznie padnięta. Nie dość, że nauka, to jeszcze sezon 18stek, wymyślanie prezentów, kupowanie, zabawa to wszystko jest strasznie męczące. Postaram się dawać co 2-3 dni jakieś notki, ale zobaczymy jak z tym wyjdzie.

Pozdrawiam. Lurien.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz