Witajcie! To, że Was zaniedbałam, to doskonale o tym wiem, ale po prostu przeciągająca się choroba nie daje mi żyć. Jakby tego było mało, to jakoś przytłacza mnie w tym roku jesień. Zimno, szaro... Wszystko czego nie cierpię. Ale i na to jest sposób. Mimo, że pogoda jest jaka jest, nie zamierzam rezygnować z przewiewnych czy też kolorowych ubrań - po prostu nie byłabym sobą. Pod tym względem podpinam się pod
Macademian Girl, która jest znana z wielokolorowych stylizacji. Z kolei ja prezentuję Wam moją kochaną pomarańczową marynarkę w jesiennej odsłonie.
płaszczyk - bershka / apaszka - centro / koszula - no name / marynarka - bershka
legginsy - sinsay / koturny - ccc
Szczery uśmiech - od zawsze pozytywny zastrzyk energii ;)
Katy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz