Ostatnio dużo u mnie czerni, czemu sama się dziwię, ale jakoś o tej porze roku niechętnie kupuję kolorowe rzeczy. Raczej ubieram się bardziej casualowo. Ma być ciepło i wygodnie. W tym roku nawet za dużo na siebie nie zakładam bo nie wymaga tego pogoda, a to jak dla mnie duuuży plus. Jestem zmarzlakiem więc wolę cieplejsze miesiące ;) W każdym razie dzisiaj główną rolę gra pikowana bluza. To ona stała się podstawą stylizacji i to do niej dobrałam resztę. Żeby nie było zbyt nudno dobrałam czarne eleganckie szorty i zakolanówki. Postawiłam na płaskie buty za kostkę, bo szpilka zrobiłaby z tego zbyt wyzywający strój ;) (zwłaszcza jak reszta ukrywa się pod puchatym futerkiem). Jakikolwiek kolor inny niż czarny wprowadza panterkowa koszula wpuszczona do środka szortów. Całość uzupełniłam naszyjnikiem i torbą przerzuconą przez ramię. Co Wy na to? :)
futerko - new yorker / bluza, szalik, bransoletka, pierścionek - no name / koszula - bershka
naszyjnik - house / torebka - allegro.pl / zakolanówki - gatta / buty - fleq.pl
A oto i moje przewspaniałe i najwspanialsze prezenty ufundowane przez samą siebie :D
O płycie Beyonce może jeszcze kiedyś wspomnę, ale powiem jedno: ten kto niespecjalnie jej słucha stwierdzi płyta nie powala; ale ten kto jest jej wiernym fanem i kocha ją za wszystko co robi (patrz: ja) doceni piękno jej głosu w każdej piosence <3
Co do drugiej rzeczy, jest to Cyfrowy aparat kompaktowy SONY DSC-HX300, który gorąco polecam dla tych, którzy mają średnie pojęcie o fotografii ;) Na moje standardy jest idealny <3
Wciąż odkrywam jego zalety dlatego myślę, że z czasem gify będą lepsze :)
Kisski :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz