Kosmetyki maja

Za chwilę mamy lipiec, a ja utknęłam na maju. Obiecywałam więcej postów, tymczasem wszystko stoi w miejscu. Powód? Zdecydowałam się na podjęcie ośmiogodzinnej morderczej pracy, po której nawet nie mam siły nic zjeść - jedyne o czym myślę to łóżko. Poza tym miałam mały remont, tak więc z Internetem różnie to bywało. W tym tygodniu chodzę na nocki, więc liczę, że znajdę trochę czasu na jakieś fotki (o ile pogoda na to pozwoli). Tak czy siak dzisiaj jestem i prezentuję Wam kosmetyki z linii 'Planet Spa' od AVON'u :)

1. Peeling do ciała

Na wstępie zaznaczę, że linia ta jest o zapachu kwiatu frangipani i trawy cytrynowej. Pierwszy raz spotykam się z takim połączeniem i od razu się w nim zakochuję. Świadomość, że mogę na siebie nałożyć trzy różne kosmetyki dodatkowo mnie zadowala :)

O ile nie przepadam za peelingami, tak dla tego robię wyjątek. Nie jest gruboziarnisty, czego wręcz nienawidzę, a delikatna formuła pozostawia idealnie gładką skórę. Może zostanę teraz przez kogoś zlinczowana, ale uwielbiam go stosować do depilacji. Nie podrażnia skóry, którą mam wyjątkowo wrażliwą. Ponadto bardzo wydajny.

2. Krem do ciała

Cóż tu więcej dodać? Wystarczy posmarować raz, by przekonać się o jego działaniu. Mi osobiście bardzo pomógł na suchą skórę po depilacji. Poza tym świetnie nawilża i odświeża. Również bardzo wydajny, podobnie jak scrub. Dużym plusem jest opakowanie. Z pewnością będzie miało swoje drugie życie ;)

3. Nawilżający olejek do ciała

Żeby nie nakładać kolejnej warstwy na nogi, olejkiem spryskuję ręce, by ten cudowny zapach był bliżej i dłużej ze mną ;D O dziwo faktycznie nawilża, bo wiele olejków 'nawilża' tylko z nazwy, tak więc spokojnie może zastąpić balsam, jeśli ktoś nie lubi lub nie ma czasu na rozsmarowywanie kosmetyku. 

Podsumowując, jest to linia godna polecenia i zapewniam, że się na niej nie zawiedziecie.

Ponieważ nie było mnie tu jakiś czas, oprócz kosmetyków, dołączę kilka zdjęć z sobotniego wesela :)

Nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć Wam udanych wakacji!

Katy