1. Najpierw na suche włosy nakładam odżywkę i trzymam ją przynajmniej 5-7 minut żeby dobrze się wchłonęła.
1. Odżywka pielęgnacyjna, olejek z awokado i masło karite, włosy suche i zniszczone, Garnier
2. Balsam do włosów suchych i zniszczonych, olejek migdałowy i awokado, AVON
2. Potem myję włosy przy skórze głowy (a więc skupiam się na górnej części), a następnie końcówki. Dobrze jest mieć do tego dwa różne szampony, odpowiednie do danej partii.
1. Szampon z odżywką 2w1 do włosów farbowanych - Pantene
(ja osobiście uważam, że lepiej mieć osobno dwa produkty niż wszystko w jednym bo nie daje to takiego samego pożądanego efektu)
2. Szampon Krem i Olejek do włosów łamliwych z rozdwajającymi się końcówkami, Shauma Schwarzkopf
3. Dodający blasku szampon z odżywką do każdego rodzaju włosów, AVON
(bardzo dobry, ale traktuję tylko jako szampon)
4. Szampon wygładzający do włosów suchych i zniszczonych, po zabiegach fryzjerskich, Joanna
3. Krok 3 to nałożenie drugi raz odżywki/maski, ale tym razem już na mokre włosy (to stosuję akurat od niedawna, odkąd doradziła mi Justyna). Pokazane wcześniej przeze mnie kosmetyki są dobre, ale szczególnie polecam te zakupione u fryzjera - ich działanie widać po parokrotnym użyciu produktu.
4. Kolejnym stałym punktem jest nałożenie pianki do włosów. W tej chwili mam Nivea, ale najlepsza jak dla mnie jest z Taft-a, tak samo jak i lakier, w czarnym opakowaniu. Po tym od połowy do końca włosów nakładam z Pantene (ładnie wygładzają włosy, ale mam drugie opakowanie, a pompka znów nie działa ;/) i co 2-3 dni dodatkowo serum na podniszczone końcówki.
1. Pianka do włosów, sprężyste loki i elastyczne utrwalenie, Nivea
2. 24h Krem Super Gładkość, do włosów normalnych, Pantene
3. Serum wzmacniające, Pantene4. Serum na suche i zniszczone końcówki do każdego rodzaju włosów, AVON
5. Ostatnim elementem mojej pielęgnacji jest związanie włosów w kucyk lub koczek i spryskanie ich lakierem. Nie wiem czy jest to dobry pomysł, w każdym razie u mnie się sprawdza. Nawet jak sobie je ładnie ułożę i pójdę spać z mokrymi włosami, to rano mam taką fryzurę, jaką miałam zamiar widzieć. Gdy jednak chcę zrobić coś bardziej wymyślnego nakładam jeszcze odrobinę mocnego żelu ułatwiającego układanie a dla podkreślenia efektu spryskuję włosy nabłyszczaczem.
1. Lakier do włosów, podwójna objętość, Taft Schwarzkopf
2. Nabłyszczacz do włosów, Provit
3. Żel ekstremalny, Taft Schwarzkopf
Katy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz