Tak jak obiecałam wstawiać co poniedziałek notki na temat mojego picia specyfików tak i jestem. A więc minął dopiero tydzień odkąd piję skrzyp polny, bratka i drożdże. Dlatego na razie nie widzę zbytnich efektów. Wszystko piję raz dziennie i staram się mniej więcej o tej samej porze. Skrzyp początkowo bardzo smakował jak trawa, jednak już się przyzwyczaiłam. Smak bratka od razu polubiłam i nie mam problemów z wypiciem. Co do drożdży, ja 1/4 kostki wkładam do kubka, wygniatam widelcem i zalewam tak 3/4 kubka wrzątkiem. Smak i zapach jest okropny, ale jakoś się przyzwyczaiłam już do tego. Wiem, że dziewczyny dodają miód, mleko, kakao, galaretki bo nie mogą znieść tego drożdżowego posmaku. Ja próbowałam i z cukrem i z kakao, ale jakoś nie widziałam różnicy. Obecnie najlepiej mi się pije same drożdże, może spróbuję jeszcze z mlekiem i za tydzień dam znać co wybrałam. Na razie nie zauważyłam wysypu pryszczy, ani poprawy cery, paznokci i włosów. W sumie nie ma co się dziwić, minął dopiero tydzień.
Powiedzcie mi jeszcze, bo może ktoś z was wie. Znacie jakieś płukanki do włosów które podkreślają rudy kolor? Mój strasznie szybko się wypłukuje i brązowieje, a niestety jakbym miała farbować co trzy tygodnie to bym wyłysiała. Jeżeli ktoś coś wie to bardzo proszę o komentarze!
Buziaki. Justyna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz